Może być tak, że przez lata będziemy dobrze widzieli i nawet nam nie przyjdzie do głowy, że powinniśmy poświęcić trochę czasu na to, aby przebadać swój wzrok. Może też być tak, że stopniowo będziemy mieli wrażenie, że widzimy coraz gorzej, że to co jest daleko jest zamazane, a my musimy się mocno wpatrywać, aby z odpowiednim wyprzedzeniem odczytać nazwę miejscowości na tablicy. Jeśli dotyczy nas ten drugi przypadek, to raczej nie będziemy mieli problemów z podjęciem decyzji, że niezbędna jest wizyta u okulisty.

Co jednak, jeśli wydaje nam się, że dobrze widzimy, a jednak ten nasz wzrok nie jest już taki dobry?

Co może być sygnałem?

Czasami jest tak, że ta wada wzroku nie jest aż taka duża. Dochodzi wówczas do sytuacji, w której nie widzimy, żebyśmy bardziej musieli wytężać wzrok, aby coś dojrzeć, a jednak mamy wrażenie, że jest coś nie tak. Coraz częściej boli nas głowa, coraz częściej bolą nas oczy, wydaje nam się, że szybciej się męczymy podczas czytania.

Jeśli tylko któryś z tych objawów utrzymuje się przez dłuższy czas, to z pewnością jest to sygnał, że powinniśmy umówić się na wizytę i przebadać swój wzrok. Może się wówczas okazać, że wada jest minimalna, ale jednak nasz układ nerwowy ją wychwycił i odczuwaliśmy zmęczenie po intensywniejszym wpatrywaniu się w to, co dzieje się przed nami, chociaż nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, że się wpatrujemy.

Musimy nosić okulary

Jeżeli już dostaniemy okulary, to powinniśmy je cały czas nosić.

Zdjęcie ich nawet na krótki czas, może spowodować nawrót bólu głowy, bo znowu będziemy bardziej wytężać wzrok. Co więcej, jeśli ich nie będziemy nosić, to może się okazać, że doprowadzimy do pogłębienia się wady, a tego z pewnością byśmy nie chcieli. Nie można ignorować żadnych niecodziennych objawów.

Jeśli boli nas od dłuższego czasu głowa, to pierwsze kroki powinniśmy skierować właśnie do okulisty. Może się wówczas okazać, że pogorszeniu uległ nasz wzrok i to dlatego właśnie wyszły takie problemy. Jeśli zaczniemy nosić okulary, to wszystko minie.